Jak może już wiecie, jestem przede wszystkim mamą prawie dwuipółletniej Urszuliny. Ten post zatytuowałam ULIMAMA - tak na początku miał nazywać się mój blog. Domena okazała się zajęta, więc stronę zatytuowałam ULISSIMA. Zależało mi, by nazwa odnosiła się do imienia mojej córki Uli.
To Ulita w lutym, miłego weekendu!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz