Ulissima

Ulissima

2015/08/03

BRRR ALE ZIMNO!

Dziś pomysł na zabawę z dzieckiem podczas upału czyli krótka lekcja fizyki w terenie.

 

1. Po pierwsze: zjedz jogurt :-) A najlepiej kilka! Potem umyj pudełeczka.

2. Wyszukaj wśród dziecięcych szpargałów drobnych skarbów, które zmieszczą się do pojemniczka. Ja użyłam zabawek z kinder niespodzianki o ile dobrze pamiętam i muszelek, ale mogą to być nawet zwykłe kolorowe zakrętki od butelek.



3. Nalej do pojemniczków wody, wrzuć do nich zabawki i wstaw do zamrażarki, by woda zamarzła i ukryła skarby w lodowcu... Możesz to zrobić razem z  dzieckiem, by od "a do zet" uczestniczyło w eksperymencie ale możesz też zrobić to samemu i mieć mały lodowiec ukryty w lodówce i zaprosić dziecko do zabawy na następny etapie.



4. Wyjmij zamarznięte pojemniki z lodówki, wyjdź na dwór (ogród, balkon, działka, podwórko cokolwiek). I obserwujcie co się będzie działo z soplem. Oczywiście, Ty droga Mamo, wiesz ale dziecko będzie zachwycone tym co zaobserwuje.



W naszym przypadku część elementów wystawała z lodu (woda wypierała je od początku ) i Ulka podejrzewała co tam jest. No ale dostać się do tego nie mogła. Musiała czekać i obserwować. I co chwila brała do ręki pudełko. Pierwsza radość była, gdy lód wyślizgnął się z pojemnika i ogrzewała lodową babkę w dłoniach. Potem, gdy lodowiec skraplał się coraz bardziej, aż do momentu gdy mogła wyjąć zabawkę z zamarznietej wody nie czekając na całkowite rozmrożenie się lodu.




W upale cała zabawa trwa około 15 minut ( w zależności od wielkości pudełek, w których zamrozicie wodę :) ). Przy okazji lejący się z nieba żar łagodzony jest lodowatą zabawką. A doznania dziecka, wynikajace z tej lekcji fizyki są bezcenne. 
POWODZENIA!


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz