Ulissima

Ulissima

2015/04/16

CUDA WIANKI

 

Wianek komunijny. Jest dopełnieniem stroju komunijnego a w czasie, gdy dzieci przystępują do Pierwszej Komunii Świętej w jednolitych albach jest jedynym elementem strojnym całości. No i jest na głowie, miejscu najbardziej widocznym. Nic dziwego, że do wyglądu wianka przykłada się dużą wagę.

Do jego zrobienia podchodziłam jak do jeża, bardzo długo się za niego zabierałam. Było tak z dwóch powodów. Po pierwsze nigdy czegoś takiego nie tworzyłam a po drugie robiony był dla dobrych znajomych (pozdrowienia:-))  i miałam obawy czy spełni oczekiwania. Najorsza w całym projekcie była... dowolność! Oczywiście, szukałam inspiracji w internecie, w sklepach z asortymetem komunijnym. Ale wszystkie sztuczne wianki, które widziałam zalatywały plastikiem a tego chciałam uniknąć.



Dlaczego nie zrobiłam z kwiatów żywych? Z powodów logistycznych. Dzieli nas ładnych kilkadziesiąt kilometrów i zainteresowani nie mogliby krótko przed komunią odebrać wianka a przecież nie zrobię ozdoby naturalnej z miesięcznym wyprzedzeniem. Zamawiająca mama na pewno wepnie parę naturalnych kwiatków do wianka tuż przed uroczystością co na pewno nie zaszkodzi jego wyglądowi.
Podstawą ozdoby są cienkie, mocne druciki udekorowane wstążkami i kwiatkami. Całość w kolorze białym. Bogato zdobiony jest tył a całość zdobienia tworzą zwiewne, m.in., satynowe wstążki, które nadają całości lekkości i naturalności.
Jak to możliwe, że wianek był dobry na mnie? Wszystko za sprawą drucików, które można w dowolny sposób naginać bez uszczerbku na ostatecznym kształcie. Poza tym był on zrobiony z lekkim marginesem ze względu na bujne włosy dziewczynki i to, że nie było jeszcze wiadomo jaką ostatecznie będzie miała fryzurę.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz