Ulissima

Ulissima

2015/09/03

BIEDA

- Drodzy Państwo brakuje mi 5 złotych, by wyjść ze sklepu z tymi zakupami. Poratują Państwo?


Tymi słowami, łamiącym się głosem, zaczepiła nas kobieta w markecie. Rzucam kątem oka na jej koszyk i widzę tam lawendowy papier toaletowy, obok jakieś parówki i chyba margarynę. Nie gapię się, bo jakś mi głupio ale widzę, że całe dno metalowego koszyka na kółkach, tego dużego, jest zakryte. Czyli zakupów jest sporo. Na dodatek papier toaletowy nie szary, nie biały, tylko fioletowy. Jakoś odruchowo sięgam po portfel, bo nie wiem jak odmówić tej mówiącej płaczliwym głosem kobiecie. Poza tym niedawno na ulicy również zaczepiła mnie pani prosząc o parę złotych i jej nie dałam i teraz było mi głupio i chciałam chyba odkupić winy za tę pierwszą panią, więc prawie wyjęłam pieniądze. Na szczęście mój mąż wykazał się czujnością umysłu i z męskim opanowaniem stwiedził " pięć złotych to za dużo". Dałam złotówkę. Klientka tak samo płaczącym głosem podziękowała a ja gapiłam się na ten jej fioletowy papier w rolkach.
- Widziałaś co miała w koszyku?! Coca-colę w puszce. To już przesada - stwierdził oburzony mąż.
- Nie zwróciłam uwagi, widziałam tylko lawendowy papier toaletowy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz