Ulissima

Ulissima

2015/07/21

MOJA ULISSIMA

WWW.MARWOC.PL

Sezon ślubny w pełni, dlatego chętnie pochwalę się kolczykami, w których wystąpiłam na mojej życiowej premierze przed  trzema laty. Kolczyki oczywiście mojego autorstwa.


I choć po moim ostatnim tekście o kolczykach mam pewne obawy co do poruszania tego tematu - zaryzykuję :-)

Gdy planowałam ślub od razu wiedziałam, że biżuterię zrobię sama. Najważniejszą częścią miał być naszyjnik. Pomysłu jednak nie miałam, zrobiłam więc komplet skromny, klasyczny, biały z masą perłową. Miał pasować do sukienki typu hiszpanka. Jak to jednak z kobietami i ślubami bywa  - przygotowania trwają tak wiele miesięcy, że kobieta zdąży po drodze zmienić sukienkę ślubną. Tak też było ze mną. Niestety, okazało się że do nowej kiecki zrobiony sutaszowy komplet nie pasuje. I na prędce trzeba było zrobić coś nowego.
Zaczęłam od kolczyków. I tak szyłam, szyłam, szyłam aż okazało się że są dość widowiskowe. Bałam się nawet, że za bardzo i mało brakowało a bym w nich na ślub nie poszła bo "zbyt rzucają się w oczy". Na szczęście byłam na tyle przytomna, by nie rezygnować z pomysłu założenia ich :-) Niestety naszyjnika nie zdążyłam zrobić w te kilka tygodni i mocno zastanawiałam się, czy jego brak nie spowoduje, że kreacja będzie niedopracowana. Nic bardziej mylnego. Uważam że to był strzał w dziesiątkę, naszyjnik i kolczyki byłoby to zdecydowanie za dużo.




Oto mój komlet Ulissima w całej okazałości. Połączenie koloru białego i pudrowego różu jest obłędne w kreacjach ślubnych - niby nic takiego a sprawia, że całość nie jest mdła.
Materiały: sutasz i szklane koraliki.

WWW.MARWOC.PL





Storczykowy bukiet ślubny dopasowany był kolorystycznie do kolczyków. Wśród białych kwiatków widniał jeden różowy. Różowa wstążeczka zdobiła też sukienkę. I jak trafnie wywróżyło kilkoro gości była oznaką tego, że urodzę dziewczynkę :-) Więc uważajcie Dziewczyny co zakładacie na ślub!
Gdybyście miały wątpliwości czy wiązanka ma być z kwiatów prawdziwych czy nie, odsyłam do poprzedniego wpisu (KLIK).

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz